Tag: lęk

🍁 🍁 EDYCJA JESIENNA 25.10.2021-28.02.2022

🌱🌱 EDYCJA WIOSENNA 07.03.2022-02.07.2022


Projekt w samym meritum jest jedną logiczną całością i służy odzyskaniu wewnętrznej wolności. Realizując ten program wyobrażaj sobie, jak idziesz przez własne życie i zbierasz dane o sobie, niezbędne do rozpoznania Twojej życiowej rany.


Rozpoznanie rany, to odszukanie swojego najtrudniejszego doświadczenia, czy typu doświadczeń z dzieciństwa i/lub młodości, które wyryły w Twojej psychice coś na kształt traumy lub traumatycznego doświadczenia. Z biologicznego punktu widzenia, to wyżłobienie takiego pragnienia w człowieku, by było inaczej.


Gdy popatrzysz na swoją traumę z szerszej perspektywy, dostrzeżesz być może, że jest ona biologicznym motywatorem do transformacji Twojej świadomości. Dlaczego? Bo tak bardzo pragniesz, by było inaczej, niż doświadczałeś. Dopuszczenie do świadomości, że na ogół czułeś się: odrzucany, porzucany, upokarzany, zawstydzany, dewaluowany, przekraczany, zdradzany lub traktowany niesprawiedliwie, pomaga dostrzec swoją życiową ranę i rozpocząć transformację.


Transformacja życiowego zranienia ma na celu wykorzystanie skumulowanej energii traumy do wewnętrznego wzrostu. Wewnętrzny wzrost w postaci odpowiedzialnego i świadomego działania ma na celu rozwijanie zasobów własnych celem prawdziwego poczucia własnej wartości, które nie może wyrosnąć w żaden inny sposób.


Rozpoznanie swojego życiowego zranienia, zmierzenie się ze swoim największym lękiem, przekroczenie ego i odzyskanie prawdziwej tożsamości to proces, który będzie Twoją najlepszą inwestycją.


Nie ma innego sposobu na szczęście, jak wyleczenie dzieciństwa z traumy i samodzielne wypełnienie każdego deficytu, a potem samodzielna realizacja każdej z 6 potrzeb człowieka, na których szczęście opiera swoje filary.


Program i szczegóły uczestnictwa poniżej:


zobacz więcej keyboard_arrow_right

Zacznijmy od budowy słowa depresja:

  • Presja to wywieranie wpływu, by ktoś uczynił coś.
  • Depresja oznacza biegun przeciwny, by ktoś nie czynił nic.
  • Depressus z łacińskiego oznacza niski.

Mamy i postawę i wektor tej postawy.

Innymi słowy można depresję nazwać takim stanem u człowieka, który powodowany przekonaniem o własnej niemocy składa broń i poddaje się uznając swoje życie za bezsensowne, nie widzi nadziei, nie wierzy w pomoc, czuje bezsilność i nieważność swojego istnienia. Taki stan nie pojawia się z dnia na dzień, ale jest wypadkową przewlekłego życia w ciągłej walce, frustracji, konkurencji przy jednoczesnym poczuciu niskiej wartości oraz przekonaniu, że zależy od innych.


W takim splątaniu dochodzi do przeinwestowania życiowej energii na sprostanie oczekiwań zewnętrznych. Zauważ, że u źródła takiego życiowego wicia się niczym piskorz leży niewspierające przekonanie. To przekonanie jest tak ważne i tak niszczące w skutkach, że czyni samego użytkownika więźniem i nadaje mu status ofiary. W świecie dualnym wszystko ma swój drugi biegun, więc i ofiara by istnieć, wymaga kata. Kim jest owy kat, który winny jest położenia osoby w depresji dowiemy się w dalszej części wywodu.

zobacz więcej keyboard_arrow_right

Dosłowne tłumaczenie łacińskiego procrastinatio to zwlekanie, odkładanie na później, odraczanie, ociąganie się. Istotą prokrastynacji jest paradoks, że odkładasz realizację ważnych rzeczy na później, mimo świadomości przykrych konsekwencji wynikających z odkładania właśnie. Gdyby przykre konsekwencje następowały zaraz po odroczeniu sprawy ważnej na później, proces prokrastynacji nie stał by się niszczącym nawykiem. Niestety ilość powtórzonych zachowań o charakterze zwłoki, buduje w Tobie ten nawyk niepostrzeżenie. Codziennie jedna cegiełka do muru prokrastynacji, jak z każdym nawykiem. Nim się obejrzysz, już wyhodowałeś kolejne przekonanie, silne właśnie ilością powtórzeń. Twoja podświadomość dostała od Ciebie instrukcję obsługi spraw ważnych i korzysta z niej jak wierny pies. Czy to ja sam pozwoliłem na rozpanoszenie się prokrastynacji w moim życiu? Niestety tak. Jak to zrobiłem? Wejdź odważnie w poniższe rozważanie, a zrozumiesz jak działa mechanizm prokrastynacji.

zobacz więcej keyboard_arrow_right

Czy należysz do grupy tych osób, które bez względu na stan rzeczy są skłonni widzieć przede wszystkim braki? Życiowa narracja takich ludzi brzmi mniej więcej tak: może i mam dom, rodzinę, dobrą pracę, auto, zdrowie, oszczędności, urodę, przyjaciół, wsparcie, wpływy, ale jak mam być szczęśliwy i zadowolony skoro ludzie wokół tacy źli, dlaczego wciąż pada i słońca brak, dlaczego sąsiad taki wredny, koleżanka szczuplejsza, gofry nad Bałtykiem takie drogie, korki w mieście, pandemia, politycy beznadziejni, nauczyciele bez pasji, niedziele nie wszystkie handlowe, dzieci zbuntowane, mąż jakiś taki mniej przystojny, żona jakaś brzydsza, Kościół sprzedany, a w PRL-u to chociaż wartości były etc…

zobacz więcej keyboard_arrow_right

W przypadku EGO niezwykle ważnym jest wiedzieć, że stanowi Twoją biologiczną obronę. Stoi na straży Twoich granic i dba o to, abyś przeżył. Ego nie ma łatwo, musi dokonywać wyboru między naturalnymi instynktami sfery ID, zwanej potocznie pierwociną, a wymogami sfery SUPEREGO, zwanej kodeksem moralnym i wymogami społecznymi. Człowiek jest istotą wielowymiarową, nie tylko samą biologią. O ile ego jest niezbędne do przeżycia, o tyle jego ekspansja na inne warstwy naszego jestestwa stanowi ogromne źródło cierpienia.

Człowiek składa się z warstwy fizycznej, mentalnej, emocjonalnej i duchowej. Potrzebujemy integracji wszystkich warstw, aby cieszyć się dobrym zdrowiem, pogodą ducha i satysfakcją z życia. Jak zintegrować każdą cząstkę nas, aby cierpienie jak najrzadziej gościło w naszym życiu? Jak zawsze należy zacząć od świadomości. Zacznijmy od przyswojenia porcji wiedzy na temat roli ego w życiu człowieka w zestawieniu z najgłębszym sensem życia ludzkiego.

zobacz więcej keyboard_arrow_right

Zastanawiałeś się może, dlaczego tak modny stał się rozwój osobisty? Media są przeładowane tematyką rozwojową, a znajdziesz ją pod znanymi hasłami typu: podnieś swoje wibracje, pokochaj siebie, rozwijaj swoje zasoby, porzuć toksyczne relacje, spełniaj swoje marzenia, wznieś swoją świadomość na szczyt, trenuj wdzięczność, medytuj itp. Czy są to jedynie slogany reklamowe, które wabią potencjalnych nabywców kursów online, czy rzeczywiście te treści mają żywy związek z prawdziwym życiem? Rozważmy to.

zobacz więcej keyboard_arrow_right

Zapewne każdy z nas znalazł się w sytuacji, w której bardzo zazdrościł innemu człowiekowi wyglądu, sukcesu, pieniędzy, dorobku, pozycji społecznej, rodziny, wykształcenia, wybranka czy uznania w rodzinie bądź społeczeństwie. To takie doznanie, które nie tyle ujawnia nasz apetyt na posiadanie wyżej wymienionych dóbr, ale nade wszystko raniąca nasze ego wewnętrzna etykietyzacja o naszej gorszości. Przypomnij sobie, czy powyższa sytuacja napawała się automatycznym brakiem sympatii do osoby posiadającej owe dobra, czy potrafiłeś jednak zainspirować się i samodzielnie zapracować na podobne zasoby. Jeśli jednak znienawidziłeś osobę, która w Twojej ocenie jest ładniejsza, bogatsza czy ma więcej szczęścia, to Twoje ego ma Cię w garści, gdyż z całą mocą wierzysz w swoją gorszość. Jeśli jednak zainspirowałeś się osobą, która posiadała już zasoby, których Ty pragniesz, to podchodzisz mądrze do własnego rozwoju. Nie jesteś ofiarą własnego lękliwego ego, bo dobrze wiesz, że każdy człowiek ma własne piękne zasoby, tylko dotąd nie odważył się ich rozwinąć.

zobacz więcej keyboard_arrow_right

Niewątpliwie najgłębszą potrzebą istoty ludzkiej jest jej prawo do istnienia. Wynika to z faktu, że pochodzimy ze wspólnego źródła, które w swojej esencji jest czystą miłością. Miłość ta na nieskończenie wiele sposobów manifestuje samą siebie, czyli STWÓRCĘ. Dlatego każde odczucie potencjalnego oddzielenia od źródła napawa nas paraliżującym strachem przed unicestwieniem. Pierwszym modelem czystej miłości są nasi rodzice czy opiekunowie. To oni mają przekazać istotę łączności z Bogiem, smak bycia jedną z Jego wielu ziemskich manifestacji. Dlaczego jednak przekazywanie miłości z pokolenia na pokolenie pozostawia tak wiele do życzenia. Skąd tyle cierpienia i deficytów wyniesionych z domów rodzinnych? Skąd rdzenne przekonanie o naszej niewystarczalności i nieustanny przymus udowadniania, że jesteśmy warci miłości?

zobacz więcej keyboard_arrow_right
notifications_none

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

clear