Narcyzm- patologia czy geniusz ego

Zanim przejdziemy do głębszych rozważań, zapraszam Cię do eksperymentu. Powiedz do siebie poniższą frazę i poczuj, co Ci to robi:

Nie masz prawa istnieć, jesteś nie ważny!

Z tym odczuciem przeczytaj dalszy ciąg artykułu. Ufam, że spojrzysz na swój obecny ból z innej, może dotąd nie znanej Ci perspektywy.

źródło: Pinterest

Na przykładzie narcyzmu przedstawię patologiczny sposób zaspokajania potrzeby ważności.

Wszyscy Ci, którzy doświadczyli wątpliwej przyjemności obcowania z osobami toksycznymi (np. z psychopatami, socjopatami, narcyzami), zapewne podejmowali próby zrozumienia ich destrukcyjnych zachowań. Ludzka psychika potrzebuje punktu odniesienia, domknięcia sprawy, logicznego odczucia związku przyczynowo- skutkowego. Np:

  • zostawił mnie, bo kochanka była młodsza
  • rozpadł się nasz związek, bo ona wybrała karierę
  • rozbił rodzinę, bo był uzależniony od alkoholu
  • odeszła ode mnie, bo ją zdradzałem
  • jest wredna, bo mąż odszedł od niej
  • szantażuje mnie, bo nie oddaje długu
  • etc

W przypadku doświadczania emocjonalnego rollercoastera w relacji z narcyzem nic nie jest jasne, logiczne i możliwe do zrozumienia. Ludzka psychika po toksycznej mieszance miłości, niszczenia i odrzucenia nie ma punktu odniesienia, brakuje logiczności i domknięcia. Psycholodzy nadali strukturę tej mieszance wyodrębniając 3 etapy powtarzające się cyklicznie w relacji z narcyzem:

  1. idealizacja
  2. dewaluacja
  3. odrzucenie

Toksyczne koło, które toczy człowieka zwłaszcza latami, doprowadzić może do obłędu. Ludzka psychika doświadczana wielokrotnie brakiem punktu odniesienia, domknięcia sprawy, logicznego odczucia związku przyczynowo- skutkowego, zaczyna rozpadać się na kawałki.

Zauważ, czy i Ty nie potrafisz odpuścić narcyza? Może brakuje Ci zrozumienia tego geniuszu ego.

Przejdźmy chronologicznie przez proces, być może pozwolisz Twojej psychice na domknięcie.

  1. Najważniejszym prawem człowieka jest prawo do życia
  2. Prawo do życia zawiera prawo do bycia jednostką autonomiczną, do bycia sobą
  3. Brak uznania przez rodzica autonomii dziecka zadaje mu narcystyczną ranę
  4. Dziecko poświęca swoją autonomię na rzecz relacji z rodzicem (potrzeba bezpieczeństwa wygrywa z potrzebą autonomii)
  5. Rana narcystyczna w swej istocie polega na oddzieleniu od Ja prawdziwego
  6. Ból zranienia jest niemożliwy do przeżycia przez niedojrzałą jednostkę
  7. Ego przywdziewa silny mechanizm obronny, by uchronić system dziecka przed dezintegracją
  8. Mechanizm obronny uniemożliwia wzrost autonomii, wytworzenie Ja prawdziwego
  9. Narcyzm to manifestacja mechanizmu obronnego
  10. Narcyzm to Ja fałszywe, dlatego nie możesz odnaleźć w swoim toksyku ludzkiego pierwiastka

Na czym więc polega patologiczny sposób zaspokajania potrzeby ważności u narcyza?

U narcyza nie została zaspokojona jedna z 6 podstawowych potrzeb człowieka, jaką jest potrzeba autonomii. Spełnienie podstawowych potrzeb człowieka jest niezbędne do harmonijnego wzrostu i stanowi fundament do budowania zdrowych relacji ze światem. Fenomenem zaś jest elastyczność ludzkiej psychiki, która pozwala na wyrośnięcie zastępczej autonomii, wszak biologia zrobi wszystko, by tylko człowiek przeżył. Na tym polega geniusz ego, który ma też swoje skutki uboczne. Zastępcza autonomia narcyza w postaci nieelastycznego skryptu nie jest kompatybilna z ludzką autonomią. Stąd niemożność porozumienia się z osobą zaburzoną.

Nieelastyczny skrypt u narcyza jest zestawem wierzeń na swój temat, wyidealizowanym ja, zastępczą autonomią wytworzoną przez ego na potrzeby przetrwania. W związku z tym, że rana narcystyczna uniemożliwiła autonomiczny wzrost jednostce, wzrosła jego zastępcza autonomia. Skutkiem oddzielenia od prawdziwej autonomii jest oddzielenie duszy od Boga. Każde zaburzenie osobowości w swej istocie oddziela od Boga. Skrajnym oddzieleniem duszy od Boga są choroby psychiczne, zwane opętaniem, psychozą, szaleństwem duszy, poczuciem unicestwienia.

Narcyz nie chce ponownie przeżywać piekła odrzucenia, dlatego sięgnie po każde narzędzie, które nakarmi jego fałszywą autonomię. Fałszywa autonomia nie ma korzenia w Bogu, dlaczego jest odczuwana jako ziająca pustka, nie możliwa do wypełnienia. Stąd ego w swoim geniuszu wymyśliło tak wiele sposobów manipulacji, aby jednak zapełnić dziurę w duszy. Nadrzędnym jest przeżycie!

  • Narcyz używa manipulacji, która daje mu chwilowy pokarm. Toksyczne koło idealizacji, dewaluacji i odrzucenia to jego skrzynka z narzędziami.
  • Psychopata łączy manipulację z zimnicą emocjonalną. Z zimną krwią wetuje swoje traumy, siłą zaspokaja swoją potrzebę ważności.
  • Socjopata czerpie zasilanie z pozornego budowania i niszczenia jednocześnie, ma w ten sposób poczucie władzy, ważności.
  • Borderline wchodzi w rolę rozhisteryzowanego dziecka, które każdym możliwym sposobem chce uzyskać swoją ważność.
  • etc.

Stopień zaburzenia osobowości koreluje ze stopniem zanikania cech ludzkich.

Czy już Twoja psychika znalazła domknięcie? Czy już masz punkt odniesienia, dlaczego narcyz postępuje z Tobą nieludzko? Czy już związek przyczynowo- skutkowy jest dla Ciebie jasny?

Podsumowanie:

Ego każdego człowieka, nie tylko osób toksycznych, w tym narcyza, w pierwszej kolejności jest zainteresowane zaspokojeniem tej potrzeby, gdzie występuje raniący brak. Nie oszukujmy się, że będąc w niszczącym związku z narcyzem zależy Ci w pierwszej kolejności na udzieleniu mu pomocy. Swoje działanie motywujesz zaspokojeniem własnej dziury w duszy, która wyżłobiła się na skutek niezaspokojenia którejś z podstawowych potrzeb. Magnetyzm przyciągania osób toksycznych wynika z głębokiego pragnienia duszy do wydoskonalenia się w miłości własnej. Dopiero, gdy przepracujesz osobiste, życiowe zranienie, będziesz w stanie spojrzeć logicznie na osobę manifestującą swoje braki emocjonalne. Dopóki zranienie jest żywe, zarządzanie Twoim życiem odbywa się z gadziego pnia mózgu, gdzie ego siedzi na tronie.

Narcyz ma jeden priorytet: podtrzymywać swoją fałszywą autonomię, gdyż jego ego boi się unicestwienia. Każda Twoja niesubordynacja w tym temacie budzi wściekłość narcyza. Osobiście nazywam narcystyczną intruzję potworkiem, który zagłodzony wychodzi na żer. Twoja rana jest jego pokarmem. Co z tym zrobić zapytasz, gdy już Twoja psychika wie, jak to biega?

Najskuteczniejszym rozwiązaniem będzie nie karmić narcystycznej intruzji. Zginie jak pasożyt, gdy nie stwarzasz mu dogodnych warunków do wzrostu. Podtrzymując życie pasożyta pogłębiasz własną ranę, utrudniasz przebudzenie się świadomości osoby zaburzonej. W mojej ocenie nic tak skutecznie, jak szeroko rozumiany głód, nie motywuje człowieka do pracy nad sobą!

W praktyce dla Ciebie oznacza to pracę nad swoim życiowym zranieniem. Każdy krok do przodu budzi Twoją świadomość. Tylko tak możesz pomóc swojemu narcyzowi, modelując mu prawdziwy wzrost.

Dopóki karmicie na wzajem swoje rany, ego ma Was w garści, a dusza cierpi piekło oddzielenia. Tylko świadomość może umniejszyć geniuszowi ego. Zainspiruj się jego determinacją i zrób wszystko, aby Twoja dusza powróciła do domu.

W kolejnym wpisie o osobowościach, które zasilają narcystyczną intruzję.

Przyjemnego domykania psychiki!

notifications_none

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

clear